Gibki Karlus z gminy Zbrosławice
Tak nazywa się akcja, którą samorząd zapowiedział na początku 2024 roku. Ma ona na celu zachęcenie mieszkańców do częstszej aktywności na świeżym powietrzu. W ramach zabawy można powalczyć o tytuł Gibkiego Karlusa czy Frelki. 50 pierwszych osób ma szansę zgarnąć limitowaną koszulkę. Do 10 grudnia trzeba jednak przebyć trasy, których łączna długość wyniesie:
- jazda na rowerze - 2 500 km
- bieganie - 1 250 km
- nordic walking - 1 000 km
Brzmi jak prawdziwe wyzwanie. Komuś jednak udało się spełnić ten wymóg i to w niecałe trzy miesiące. Tym śmiałkiem jest pan Sebastian Ulatowski z Ziemięcic. Wyjątkowy mieszkaniec gminy pokonał na rowerze 2 572 kilometry.
- Dla mnie rower to zarówno środek transportu, jak i dobra rekreacja. Codziennie dojeżdżam rowerem do pracy. Jeśli warunki są dobre, to w drodze powrotnej wybieram ciekawszą trasę. Wówczas wychodzi 40 km dziennie. Ponadto w niedzielę wybieram się sam lub ze znajomymi w dłuższą trasę. Do -10 stopni spokojnie można przecież jeździć - stwierdza pan Sebastian.
Jak widać - wyzwaniu rzuconemu przez gminę Zbrosławice można podołać. Więcej szczegółów dotyczących akcji w poniższym artykule.
Może Cię zainteresować:
Challenge Gibkie Frelki i Karlusy tylko dla wytrwałych. Zbrosławice rzucają wyzwanie
Może Cię zainteresować: