Górnicza parada w Tarnowskich Górach
Zwyczaj ten sięga jeszcze lat 30. XX wieku. Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej postanowiło go reaktywować. Udało się to w 2019 roku. Niestety późniejsza sytuacja pandemiczna utrudniła kolejne edycje radosnego świętowania. Jednak w tym roku znów do niego powrócono. 11 grudnia korowód przeszedł z Placu Wolności na Rynek. W wydarzeniu wzięli udział nie tylko członkowie SMZT. Pojawili się także przedstawiciele wielu instytucji górniczych i okołogórniczych, obchodzący w tym roku swoje 100-lecie reprezentanci Wyższego Urzędu Górniczego oraz świętujący właśnie 115-lecie ratownicy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego. Pochód uświetniła Górnicza Orkiestra Dęta Bytom.
- Bez względu na to, czy kopiemy sól, piach, kamień, rudy srebronośne czy też węgiel, to jesteśmy jedną wielką rodziną! Bezpośrednio albo pośrednio wszystko zawdzięczamy górnictwu. To bardzo szlachetny zawód, dlatego odkurzamy tradycję i powracamy do parady górniczej – powiedział Przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej Zbigniew Pawlak.
Parada zatrzymała się na rynku, gdzie - jak nakazuje stara tradycja - czekał na nią włodarz miasta.
- Jako 62. burmistrz Wolnego Miasta Górniczego Tarnowskich Gór witam Was, aby po raz kolejny pokazać - mimo iż w mieście nie istnieje już górnictwo rud srebronośnych, a gwałtownie ogranicza się górnictwo węgla na Śląsku i w Zagłębiu - nie zapominamy o patronce, która towarzyszyła nam i naszym przodkom w wykuwaniu się kształtu tej ziemi – mówił burmistrz Arkadiusz Czech.
Na koniec uczestnicy pochodu udali się do kościoła pw. św. Apostołów Piotra i Pawła. Odprawiono tam Mszę świętą w intencji górników i Wolnego Miasta Górniczego. Nabożeństwu przewodniczył biskup Andrzej Iwanecki.
- Za wstawiennictwem św. Barbary modlimy się za brać górniczą, która przybyła dziś do naszego miasta z wielu stron, żeby ożywiać i kultywować górnicze tradycje. Pamiętamy również o zmarłych górnikach, którzy przez setki lat budowali nasz przemysł oraz chrześcijańską tożsamość - dodają członkowie SMZT.