Dziewczynka spadła z dmuchańca podczas pikniku w Tarnowskich Górach
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w niedzielę, 4 września. Przed godziną 15 na skutek porywu wiatru w powietrze uniósł źle zamocowany dmuchaniec. Na atrakcji przebywała wówczas 2,5-letnia dziewczynka. Po kilkunastu metrach dmuchaniec opadł na zaparkowany samochód, a dziecko spadło na asfalt.
Jak przekazał nam st. sierż. Kamil Kubica, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach dziewczynka na skutek upadku straciła przytomność. Pomocy udzielili jej ratownicy medyczni i po kilku chwilach odzyskała przytomność. Na miejscu lądował helikopter LPR, który przetransportował dziecko do szpitala w Katowicach-Ligocie,
Magistrat wydał oświadczenie w sprawie zdarzenia na pikniku militarnym
Po godzinie 17.00 oświadczenie w sprawie wypadku wydał tarnogórski magistrat. Jak przekazał urząd, do zdarzenia doszło podczas pikniku militarnego, a dziewczynka nie odniosła żadnych poważnych obrażeń.
- Podmuch wiatru porwał jeden z dmuchańców, na którym bawiły się dzieci. Kilkuletnie dziecko zostało zabrane śmigłowcem do szpitala w Ligocie na badania. Wiemy już, że lekarze stwierdzili u niego rozcięty łuk brwiowy. Dziecko nie ma żadnych złamań. Zostało w szpitalu na obserwacji. Mamy nadzieję, że maluch jak najszybciej wróci zdrowy do domu - poinformował Urząd Miejski w Tarnowskich Górach.
Magistrat dodał, że strefa dmuchańców, na której znajdowały urządzenia, została zamknięta. Policja ponadto sprawdziła uprawnienia właściciela dmuchańców (który odpowiadał za bezpieczeństwo bawiących się na urządzeniu), regulamin korzystania z urządzenia oraz dokumenty. Organizatorem zdarzenia był Garnizon Górnośląski, a gmina dotowała wydarzenie.
Może Cię zainteresować: