Sobieski i Marysieńka
Tych państwa chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Jan III Sobieski i jego francuska małżonka Maria Kazimiera d’Arquien, zasiadali na tronach Rzeczypospolitej w XVII wieku. Był to dla naszego kraju niespokojny okres, pełen rozmaitych wojen. Do dziś Sobieski kojarzony jest zwłaszcza z jedną z nich, która przeszła do historii jako wiktoria wiedeńska. Nie wszyscy wiedzą, że właśnie pomoc polskiego wojska cesarstwu austriackiemu sprawiła, że w Tarnowskich Górach gościły koronowane głowy.
Nasze miasto leżało na trasie do Wiednia, którą wraz z rodziną pokonywał Jan III. Do Tarnowskich Gór przybył z niedalekich Piekar 20 sierpnia 1683 roku. Czy czuł się tutaj jak w domu? Nie do końca. Chociaż część mieszkańców używała języka polskiego, to jednak miasto już od ponad stu lat należało do dynastii Habsburgów. Nie oznaczało to wcale, że władcy nie przyjęto z należytymi honorami.
- 22 sierpnia po mszy polowej i paradzie wojskowej król pożegnał się z rodziną i wraz z wojskiem (obozującym niedaleko kościoła św. Anny) oraz najstarszym synem Jakubem ruszył do Gliwic - opowiadają członkowie Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.
W pochodzie król Jan III w reprezentacyjnym staropolskim stroju jedzie konno. Jego ukochaną Marysieńkę zobaczymy natomiast jadącą za nim w powozie.
Poznaj także historię: