"Bogami nie jesteśmy"
Na początku grudnia ukazał się spot zatytułowany "Jestem lekarzem, jestem człowiekiem". Prezentuje on sytuacje, jakie mają miejsce podczas dyżuru w szpitalu. Z perspektywy medyka przyglądamy się "papierkowej robocie", przyjmowaniu chorych, nagłych przypadkach, kiedy trzeba walczyć o ludzkie życie...
W spocie widzimy także pracę wielu innych osób, które każdego dnia dbają o pacjentów w placówkach: pielęgniarek, ratowników czy pracowników niemedycznych.
Spot odnosi się do filmu "Bogowie" opowiadającego o pierwszym udanym przeszczepie serca. Reżyser produkcji z 2017 roku- Łukasz Palkowski - tym razem opowiada o aktualnych realiach, z jakimi zmaga się służba zdrowia. Główną rolę w spocie gra Tomasz Kot, który kilka lat temu wcielił się w postać Zbigniewa Religi. Towarzyszą mu: Szymon Warszawski (Andrzej Bochenek), Rafał Zawierucha (Romuald Cichoń) oraz Piotr Głowacki (Marian Zembala).
- W nawiązaniu do filmu "Bogowie" chcieliśmy pokazać, że bogami nie jesteśmy. Tak samo jak nasi pacjenci miewamy lepsze i gorsze dni. Ten pomysł złożyliśmy na ręce Łukasz Palkowskiego. Dziś można już zobaczyć efekt. Moim zdaniem twórcy wiernie odzwierciedlili to, co dzieje się w głowie lekarza po dyżurze – przekonuje Łukasz Jankowski, prezes ORL w Warszawie.
- Lekarze mają rodziny, nie są impregnowani na emocje. Powiedzenie tego wprost, zdjęcie odium kogoś schowanego za fartuchem, pomoże lekarzom w codziennej pracy – dodaje.
Kamera na oddziale
Nagranie powstawało w przestrzeni czynnego szpitalnego oddziału ratunkowego.
- Tym razem kręcąc film uczestniczyliśmy w życiu SOR. Musieliśmy wprowadzić dyscyplinę, nie mogliśmy pozwolić, by pacjent nie został z naszego powodu przyjęty. Przyjrzenie się oddziałowi z bliska nauczyło mnie jeszcze większego szacunku do ludzi, którzy tam pracują - opowiada Łukasz Palkowski.
Dla aktorów i filmowców było to nieporównywalnym doświadczeniem.
- Byłem zasłonięty, byłem w maseczce, wyglądałem jak lekarz. Podszedł do mnie chłopak, którego potrącił samochód, w dużych emocjach, trzymał się z bólu za rękę. Powiedział: panie doktorze, gdzie ja mam iść?! Podobna sytuacja zdarzyła się kilka razy. Za każdym razem jest to wielkie błaganie w oczach, bo ktoś cierpi: ojciec, matka… I parę razy poczułem to gigantyczne napięcie. Myślałem sobie – wielki szacunek dla lekarzy, skoro mają do czynienia z takimi emocjami przez cały dzień - wspomina Tomasz Kot.
Tarnogórzanie dla medyków
Zaprezentowane w spocie problemy, z jakimi borykają się lekarze, nie są obce także medykom pracującym w lokalnych placówkach. Kwestią, jaka często powraca zarówno wśród pracowników służby zdrowia, jak i pacjentów są poważne braki kadrowe.
Nie jesteśmy w stanie rozwiązać wszystkich pojawiających się trudności. Możemy jednak strać się współpracować. Mieszkańcy naszego miasta nie raz już udowadniali, że można na nich liczyć. Szczególną okazją do wykazania chęci pomocy stała się sytuacja pandemiczna. O niektórych z podjętych w tym czasie inicjatyw można przeczytać w artykułach:
- Maseczki, kombinezony, środki do dezynfekcji - zbiórka dla szpitala w Tarnowskich Górach
- Uczniowie Chemika szyją maseczki dla szpitala
- Tarnogórski szpital będzie miał nową karetkę
- OSP Żyglinek pomaga medykom. Wsparcie dla szpitala im. św. Kamila