Bezpieczeństwo przede wszystkim
Temat wycinek drzew budzi w naszym mieście spore emocje. Wiele osób podchodzi do niego w bardzo emocjonalny sposób, inni mówią o znaczeniu tych roślin dla środowiska i samego człowieka. W naszym mieście planowane jest kolejne ścinanie drzew. Mieszkańcy Osady Jana pożegnają się z topolami rosnącymi przy pasie drogi krajowej. Co więcej, w niedalekiej przyszłości z krajobrazu centrum Tarnowskich Gór zniknie obumarły klon. Drzewo znajduje się przy budynku dworca autobusowego. Przedstawiciele Urzędu Miasta tłumaczą, że decyzje o wycince mają na celu przede wszystkim ochronę życia i zapewnienie bezpieczeństwa.
- Wszystkie wyżej wymienione drzewa zagrażają bezpieczeństwu ludzi i mienia, stanowią również zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego - wyjaśniają urzędnicy. - Topole są w złym stanie sanitarnym, silnie porażone jemiołą, z posuszem obejmującym większość korony. Usunięcie topól poprawi warunki wzrostu sąsiednich lip oraz bezpieczeństwo na przejściu dla pieszych zlokalizowanym na łuku drogi - dodają.
W grudniu odbywały się cięcia pielęgnacyjne i wycinka kilkudziesięciu drzew w Paku Miejskim. Jak tłumaczyły władze miasta, na wspomniane prace uzyskano wymagane prawem zezwolenia. Głównym powodem decyzji o ścięciu drzew jest oczywiście zagwarantowanie bezpieczeństwa mieszkańcom. To jednak nie jedyna przyczyna. Żeby Tarnowskie Góry zachowały tytuł UNESCO, muszą przywrócić założenia kompozycyjne parku. Głos w sprawie zabrało także Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, które w 2016 wywarło nacisk na gminę w celu wpisania parku do rejestru zabytków.
- Było to kluczowe dla pozyskania tytułu UNESCO. 30 lat temu nasz park stał się lasem. Dwukrotnie jako SMZT doprowadziliśmy do inwentaryzacji parku. Prace nad projektem trwały ponad pół roku, odbyliśmy wiele dyskusji dotyczących tego, jak przywrócić kompozycję - wyjaśnia Zbigniew Pawlak, prezes Stowarzyszenia.
Więcej informacji na temat rewitalizacji parku znaleźć można w naszym artykule.
fot. UM Tarnowskie Góry