"Liskowy most" w Parku Repeckim prowadzący przez rzekę Dramę z powodu cyklonu "Peggy", który przeszedł nad miastem uległ zawaleniu. Most mieści się w głębi parku w tzw. Dolinie Dramy.
- Obecnie trwa inwentaryzacja szkód powstałych w wyniku ulewy. Na razie nie wiadomo czy most zostanie naprawiony czy też odbudowany. Do końca tygodnia poznamy decyzję w sprawie zawalonego mostu - wyjaśnia Ewa Kulisz, rzecznik prasowa Urzędu Miasta w Tarnowskich Górach.
Ulewa stuleci w Tarnowskich Górach
Jak dodaje rzecznik prasowa w całym mieście trwają oględziny miejsc, które z powodu gwałtownej ulewy uległy zniszczeniu. Jednym z poważniejszych jest powstałe zapadlisko na parkingu przy Hali Sportowej. Dziura ma ok. 5-7 m średnicy i ok. 5 m głębokości. W tym tygodniu planowane jest wykonanie odwiertów i badań georadarem, które wyjaśnią co było przyczyną powstania zapadliska oraz określą, czy nie ma zagrożenia dla hali sportowej. Do tego czasu obiekt pozostanie nieczynny.
Oprócz tego na terenie miasta doszło do zalania dziesiątek posesji i lokali. Jednym z takim miejsc było Bistro Miarki przy ulicy Karola Miarki. Woda sięgnęła tam kilkunastu centymetrów. Sieć obiegł filmik, na którym widać było, jak strumienie wody wylewają się z toalet. Na szczęście szkody udało usunąć się jednej nocy, a lokal w czasie Gwarków funkcjonował normalnie.
Bez szkód nie obyło się także w Górnośląskim Centrum Rehabilitacji, gdzie woda wpływała do piwnicy przez wyrwane z zawiasów okno. W kulminacyjnym momencie sięgała ona do kolan. Woda pojawiła się także w Applecafe przy ul. Piastowskiej.