Michał Sporoń poinformował wczoraj, że opuścił Inicjatywę Obywatelską Powiatu Tarnogórskiego. – Nie zostałem potraktowany w sposób, w jaki powinien zostać potraktowany radny składający miastu propozycję działania dla mieszkańców i rozwoju miasta – poinformował Michał Sporoń na swoim profilu. Przypomnijmy, że Sporoń nie zasiada w Radzie Miasta, lecz jest radnym powiatowym, który zajmuje się okręgiem Tarnowskie Góry i to, jak się okazuje, jest jednym z głównych problemów.
Zaczęło się od rankingu samorządów
Afera rozpoczęła się 29 października, kiedy Michał Sporoń, radny powiatu tarnogórskiego, opublikował na swoim facebookowym profilu wpis, w którym poruszył temat Rankingu Samorządów „Rzeczpospolitej”. Zwrócił w nim uwagę, że – w przeciwieństwie do Lublińca, który zajął wysokie 9. miejsce – Tarnowskie Góry wypadły dosyć kiepsko – zajęły 350. pozycję.
– Sąsiedni Lubliniec na 9. miejscu w rankingu a Tarnowskie Góry na 350. miejscu. Tego nie da się przemilczeć. Jest tak dobrze, a jednak bardzo słabo. Kalety również wysoko – komentował Michał Sporoń.
Wpis wywołał dużo emocji, zareagował między innymi wiceburmistrz Tarnowskich Gór Piotr Skrabaczewski, który odpisał radnemu.
– Przeprowadź się do Lublińca, ale najpierw zdaj relację, co robiłeś jako radny powiatowy! Już mija prawie kadencja! – napisał Skrabaczewski.
Ten komentarz wywołał kolejne reakcje. Mariusz Długajczyk, przewodniczący Zarządu Inicjatywy Obywatelskiej, także zaatakował Sporonia – za jego, jak to określił, „sprawozdania”.
– Piszę „sprawozdania”, bo równie dobrze można nazwać je sprawozdaniem z działań mieszkańca miasta. Działań bardzo chwalebnych, jednak nie są to „działania radnego Powiatu Tarnogórskiego”, za które przecież każdy radny bierze wynagrodzenie – wyjaśnia Mariusz Długajczyk.
Michał Sporoń w swoim sprawozdaniu wymienił „interwencję w sprawie remontu mostu w gminie Zbrosławicach. – Prace ruszyły i zostały skończone – pochwalił się na swoim facebookowym profilu.
– Wymieniony w „sprawozdaniu” most w Zbrosławicach to interwencja „wymuszona” przez jednego z naszych wspólnych kolegów z Inicjatywy – należy oddać mu sprawiedliwość – komentuje Długajczyk.
Dodał, że według ustawy o samorządzie powiatowym, do zadań radnych nie należy zakup budek lęgowych, interweniowanie skuteczne w sprawie drzew na rynku, czy zaangażowanie w akcję TG Know HAU, która jest realizowana przez pracowników Urzędu Miasta Tarnowskie Góry.
Sporoń bez Inicjatywy?
Michał Sporoń chwalił się ponadto zaangażowaniem – wraz z posłem Tomaszem Głogowskim – w sprawę budowy centralnej spalarni śmieci, dzięki której miałoby nastąpić zamknięcie uciążliwego dla mieszkańców wysypiska w Rybnej. Metropolitalna spalarnia śmieci – przypomnijmy – nie powstanie.
– Trudno wskazać jako „działanie w ciągu dwóch ostatnich lat” zamykanie zamkniętego pięć lat temu wysypiska w Rybnej. Przy okazji: radny powiatowy powinien raczej skierować swoją energię na powiatowy obiekt w Czarnej Hucie – komentuje Długajczyk.
– Specjalnie zwróciłem uwagę na moje zasługi w działalności społecznej, ponieważ uważam, że radny powinien być społecznikiem, który ma stały kontakt z mieszkańcami. Gdybyśmy wszyscy zajmowali się tylko tym, co mamy w zakresie obowiązków ten świat byłby ubogi – wyjaśnia Sporoń.