W niedzielną noc policjanci otrzymali informację o zdarzeniu. W Kaletach samochód osobowy wylądował w strumyku "Zimna Woda". Wysłani na miejsce mundurowi ustalili, że kierowca skręcając z ulicy Koszęcińskiej w ul. 1 Maja nie dostosował prędkości do warunków. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem. Samochód staranował barierki. Finalnie wylądował w strumyku. Z prowadzącym podróżowało jeszcze trzech pasażerów. Na szczęście nikt nie został ranny. To jednak nie koniec historii.
Sprawa tej kolizji oraz faktu, że kierujący miał w organizmie poniżej pół promila alkoholu, będzie miała swój dalszy bieg w sądzie. Oprócz grzywny kierującemu grożą surowe konsekwencje i utrata prawa jazdy - podają funkcjonariusze.