Pedofil "Cyklop" nie przebywa już w powiecie tarnogórskim
Po blisko 20 latach spędzonych w więzieniu Marcin J., znany pod pseudonimem "Cyklop" wyszedł na wolność. 44-letni mężczyzna zgwałcił siedmioro dzieci. W katowickim Nikiszowcu zgwałcił 11-latkę, a jej kuzyna w tym samym wieku zmusił do seksu oralnego. Po opuszczeniu zakładu wrócił na początku czerwca do swoich rodzinnych Siemianowic Śląskich.
- Przeprowadzone w trakcie śledztwa badania kodu DNA wykazały, że Marcin J. zgwałcił także piątkę innych dzieci w Tychach, Będzinie, Piekarach Śląskich, Nakle i Suchej Beskidzkie" – wskazuje Gazeta Wyborcza.
Mężczyzna po odbyciu kary widziany był także w Piekarach Śląskich oraz Tarnowskich Górach. Zaniepokojeni rodzice informowali, że "Cyklop" widziany był w okolicy jednej ze szkół podstawowych oraz w pobliżu placów zabaw. Mężczyzna zamieszkał w przyczepie kempingowej na Osadzie Jana, która została podpalona i nie nadawała się do użytku.
W środę, 12 lipca sierż. szt. Kamil Kubica poinformował, że Marcin J. znany pod pseudonimem "Cyklop" opuścił powiat tarnogórski. Obecnie nie wiadomo, gdzie dokładnie przebywa pedofil. Jak twierdzi Dziennik Zachodni Marcin J. miał zostać umieszczony w zakładzie postpenitencjarnym w Czerwonym Borze. Jednak zakład tę informację dementuje.
- Uprzejmie informujemy, że osoba o takich personaliach nie przebywa w jednostce penitencjarnej - przekazał nam 12 lipca zespół prasowy Centralnego Zarządu Służby Więziennej.
O dalszych etapach sprawy będziemy informować na bieżąco.
Może Cię zainteresować: