Tour de TG
Myśleliście kiedyś, żeby z Opatowic do Strzybnicy jechać przez... Pniowiec? Taką trasę wybiera pani Małgorzata Zyga. Do pracy dojeżdża na rowerze. Żeby jednak nie było tak prosto, urozmaica sobie trasę, wydłużając ją z trzech do osiemnastu kilometrów. W weekendy tarnogórzanka również rusza na wyprawy jednośladem. Rowerowa pasja porwała ją w drogę już dawno.
Od kiedy jeździ? Od dawna, ale dystanse liczy dopiero do dwóch lat. W ubiegłym roku zrobiła "na kole" 10 830 kilometrów, w tym roku chce przekroczyć 11 tysięcy. Rekord powinno się jej udać pobić na pewno, bo wczoraj [17.07] na liczniku miała ich już 7775 - podają urzędnicy miejscy.
W ramach akcji Tour de TG pani Małgorzata pokonała 1526 kilometrów. Nagroda jej nie ominęła. Przypomnijmy, że w ramach inicjatywy tarnogórzanie mogą postarać się o gadżety w temacie Srebrnego Miasta. Za 1526 km przejechanych od 24 czerwca do 31 sierpnia czeka strój kolarski, natomiast za 500 km - bidon. Liczby nie są przypadkowe. Pierwsza z nich nawiązuje do symbolicznej daty powstania miasta, z kolei druga przypomina o zbliżającym się jubileuszu pięciu wieków Tarnowskich Gór.
Może Cię zainteresować:
Pierwszy rowerzysta na mecie Tour de TG. Zawodnik pokonał 500 kilometrów
Może Cię zainteresować: