Z promilami na rower? Pomysł słaby i bardzo kosztowny. Przekonał się o tym boleśnie pewien 56-letni mieszkaniec naszego miasta. Wieczorem 25 października stróże prawa patrolowali ulicę Grzybową. Zainteresował ich nadciągający rowerzysta, a raczej jego niepewny styl jazdy. Policyjna kontrola wyjaśniła ten stan rzeczy. Kierowca jednośladu prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Badanie wykryło prawie promil w organizmie mężczyzny. Jazda "na podwójnym gazie" nie zakończyła się bez konsekwencji. Rowerzysta otrzymał mandat w wysokości 2,5 tysiąca złotych. Z pewnością na długo zapamięta ten wieczór.
- Policjanci apelują i przypominają, że decydując się na tak nieodpowiedzialne zachowania, narażamy siebie i innych uczestników ruchu drogowego na ogromne niebezpieczeństwo. Prowadząc rower, hulajnogę, samochód lub motocykl pomimo wcześniej spożytego alkoholu musimy liczyć się także z konsekwencjami prawnymi - uprzedzają funkcjonariusze.