Do zdarzenia doszło we wtorek, 9 sierpnia. Funkcjonariusz policji, podczas dnia wolnego dostrzegł dwóch mężczyzn, którzy na Osiedlu Przyjaźń przekładali towar sklepowy z toreb do plecaków.
- Jeden z policjantów z Referatu do Spraw Wykroczeń, który na co dzień zajmuje się kradzieżami, zauważył dwóch mężczyzn, którzy usiedli na ławce. Nie byłoby w tym nic podejrzanego, gdyby nie zaczęli przekładać różne towary z torby do plecaka. Policjant powiadomił dyżurnego, który natychmiast wysłał wolny patrol - informuje mł. asp. Arkadiusz Mężyk, p.o. oficera prasowego KPP w Tarnowskich Górach.
Złodzieje to mieszkańcy Gliwic i Rudy Śląskiej
W międzyczasie dwóch mężczyzn udało się w kierunku przystanku, gdzie weszli do autobusu. Policjanci zatrzymali ich przy ulicy Wyszyńskiego. Funkcjonariusze wyprowadzili mężczyzn na zewnątrz, a następnie sprawdzili ich plecaki i torby. W środku znaleźli kawy, tabletki do zmywarek i inne artykuły przemysłowe i spożywcze.
Okazało się, że "towar" pochodzi z dwóch marketów na terenie Tarnowskich Gór. Na podstawie zapisów ze sklepowych monitoringów policjantom udało się ustalić, iż mężczyźni działali wspólnie. Jeden z nich „robił zakupy”, a drugi czekał, żeby otworzyć mu drzwi automatyczne.
Złodzieje zostali zatrzymani i doprowadzeni do komendy. Policjant pełniący dyżur ustalił wartość strat, a także przyjął zawiadomienia. Łącznie mężczyźni ukradli towary na kwotę prawie ośmiuset złotych. Sprawcy noc spędzili w policyjnym areszcie.
- 35-latkowie byli już wcześniej notowani za kradzieże, rozboje, posiadanie narkotyków i bójki. W środę policjanci z Wydziału Kryminalnego przedstawili im zarzuty, do których się przyznali. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Stróże prawa sprawdzają teraz, czy ci sami sprawcy nie dokonali podobnych kradzieży na terenie innych miast - dodaje Mężyk.