Powódź błyskawiczna w Tarnowskich Górach
Wszyscy wiedzieli, że 8 września wieczorem pojawi się deszcz, a może nawet burza. Nikt jednak nie przypuszczał, że nadciągająca ulewa będzie tak wielka. Od godziny 17 w centrum Tarnowskich Gór słychać było grzmoty. Z powodu burzy część miasta pozostała bez dostępu do prądu. Gwałtowny deszcz paraliżował ruch drogowy. Rondo Ranoszka zatonęło pod wodą. Tylko do godziny 21:00 strażacy przyjęli ponad 300 zgłoszeń.
- W powiecie tarnogórskim trwa usuwanie skutków po obfitych opadach deszczu. W działaniach udział biorą jednostki z JRG PSP Tarnowskie Góry i Radzionków oraz OSP z terenu powiatu, a także jednostki spoza terenu powiatu tarnogórskiego - informowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach.
Co na to władze miejskie?
- W tej chwili w Ratuszu trwa kolejne już spotkanie miejskiego sztabu zarządzania kryzysowego, strażacy od rana pracują już przy usuwaniu kolejnych skutków wczorajszej nawałnicy - podaje Urząd Miasta Tarnowskie Góry.
Nie lepiej było w innych miejscach powiatu. Z żywiołem zmagały się między innymi Zbrosławie czy Nakło Śląskie. Druhowie ochotnicy z terenu powiatu nie mieli spokojnej nocy.
- My do bazy wracamy w godzinach wczesnoporannych kolejnego dnia. W jednostce trwa konserwacja sprzętu, uzupełnianie paliwa, po czym udajemy się do swych domów na krótki odpoczynek, by móc podjąć swe obowiązki w zakładach pracy - opowiadają ochotnicy z Tworoga.
"Dla nas Gwarki się skończyły"
W wyniku ulewy woda wdarła się do piwnic wielu domów. Niestety skutki nawałnicy były poważne. Ze stratami pogodzić się muszą i sami mieszkańcy, i przedsiębiorcy. Tak wyglądał wczorajszy wieczór w Bistro Miarki 8.
Woda pojawiła się także w Applecafe przy ul. Piastowskiej. Tarnogórską społeczność obiegają również zdjęcia powodzi przy Parku Wodnym. Usuwanie szkód z pewnością jeszcze potrwa. Pozostaje nam mieć nadzieję, że w kolejne dni pogoda będzie łaskawsza, choć na niedzielę znów zapowiadana jest burza...