Protesty rolników. Czy zablokują także Tarnowskie Góry?

Od wczoraj w całej Polce organizowane są manifestacje połączone z blokowaniem dróg. Przyłączyli się do nich także rolnicy ze Śląska. Co z naszym miastem?

Demonstranci w ciągnikach

Przedwczoraj rolnicy protestowali w Warszawie przeciw nominacji Grzegorza Pudy na nowego ministra rolnictwa. To właśnie on opowiedział się za zmianami w niedawnej ustawie o ochronie zwierząt. Następnego dnia strajkujący zablokowali ważne dla ruchu drogowego trasy na terenie kraju. Dołączyli się do nich przedstawiciele branży futerkowej, którzy również poniosą straty z powodu tzw. "Piątki dla zwierząt".

- Z przerażeniem zerkamy na naszą przyszłość, na to, co wyprawiają nasi posłowie. Co przyniesie następny dzień? Tego nikt nie wie... - czytamy na facebookowym profilu Agrounii. - Nie możemy być bierni i czekać aż dopadną nas "destrukcyjne łapy" polityków. Pokażmy naszą siłę i jedność ponad podziałami, nie bójmy się wyjść z naszej strefy komfortu i sprzeciwić się przyjętym normom. W tym celu powstaje to wydarzenie, aby połączyć lokalnych liderów z osobami chętnymi do działania - dodają członkowie organizacji.

Utrudnienia w ruchu były zapowiadane w okolicach Lublińca oraz na trasie między Pyskowicami, a Gliwicami. Jeden z tarnogórzanin poinformował internautów poprzez media społecznościowe, że zator pojawił się także w naszym powiecie. Maszyna rolnicza przyblokowała kierowców na rondzie przy zjeździe z autostrady A1 w kierunku Tarnowskie Góry - Wieszowa. Na pojeździe wisiał transparent z jasnym przesłaniem, że jego autor bynajmniej nie jest zachwycony nowymi przepisami.

Czy czekają nas jeszcze jakieś manifestacje? Co prawda rolnicy zapowiadają kontynuację protestów na dzień 13 października, ale ma się ona odbyć już w Warszawie. Właśnie wtedy Senat będzie rozpatrywał nowelizację kontrowersyjnej ustawy.

fot. Agrounia/Łukasz Preś

Subskrybuj tarnowskiegory.info

google news icon