Rower i procenty to też zły pomysł. W Miasteczku Śląskim na mandatach się nie skończyło

Prowadzenie jednośladu pod wpływem alkoholu może zakończyć się niebezpiecznie. 23 lipca w powiecie tarnogórskim nietrzeźwy rowerzysta trafił do szpitala po upadku i doznanym urazie. Na dodatek na mężczyznę czekały dwa wcale niemałe mandaty.

Miasteczko slaskie policja

Wczoraj, 23 lipca, funkcjonariusze zostali wezwani do zdarzenia w Miasteczku Śląskim. Na ulicy Południowej przed godziną 11:00 nietrzeźwy rowerzysta doznał poważniejszego urazu. O sytuacji zawiadomił służby świadek, który widział mężczyznę zjeżdżającego do prawej krawędzi jezdni. Kierowca miał uderzyć w krawężnik i się przewrócić. Do zdarzenia zadysponowano ratowników medycznych. Rowerzysta został zabrany do szpitala. Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu. W jego organizmie wykryto ponad 1,5 promila. W związku z sytuacją otrzymał także coś od stróżów prawa - dwa mandaty. To kara za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości, a także spowodowanie zagrożenia. Do zapłaty ma łącznie 5,5 tysiąca złotych.

Nie ważne czy jedziesz autem, rowerem czy hulajnogą. Jeśli robisz to pod wpływem alkoholu, stwarzasz ogromne zagrożenie dla siebie i innych osób na drodze. Oprócz konsekwencji prawnych grożą ci te bardziej dotkliwe – zdrowotne! Nie ma taryfy ulgowej dla nieodpowiedzialnych uczestników ruchu drogowego, którzy mimo wcześniej spożytego alkoholu decydują się na kierowanie pojazdami, dlatego apelujemy o zdrowy rozsądek! - stwierdzają mundurowi.

Subskrybuj tarnowskiegory.info

google news icon