Dworzec autobusowy nie taki bezpieczny?
Do zdarzenia doszło w okolicy dworca, przy ulicy Częstochowskiej. Młody chłopak czekał na autobus, kiedy podeszły do niego dwie osoby i zażądały oddania telefonu komórkowego. Kiedy nastolatek odmówił, zagrozili mu nożem, wzięli łup i oddalili się. Chłopak zaraz powiadomił funkcjonariuszy tej o sytuacji.
- Dosłownie chwilę po zgłoszeniu policyjni wywiadowcy zauważyli w idącej grupie osób dwóch mężczyzn odpowiadających rysopisowi sprawców rozboju. Okazało się, że byli to znani policjantom 30-letni mieszkaniec miasta oraz 26-letni mieszkaniec powiatu tarnogórskiego - relacjonują mundurowi.
- Podczas czynności mężczyźni byli nerwowi i nie stosowali się do wydawanych poleceń. Młodszy z mężczyzn sięgnął do kieszeni, ale natychmiast został obezwładniony przez policjantów. Jak się okazało, w kieszeni był nóż, którym mężczyzna zastraszył 19-latka - dodają.
Skradziony przedmiot został oddany właścicielowi. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i tymczasowo aresztował 26-latka na 3 miesiące. Drugi sprawca został objęty policyjnym dozorem. Za rozbój przy użyciu niebezpiecznego przedmiotu mężczyznom grozi dwanaście lat w więzieniu.
Cztery razy okradł sklep. Za każdym razem wynosił tylko whisky. Grozi mu 8 lat za kratkami