11 zł to najniższa cena, jaką za kilogram tych sezonowych owoców zapłacimy u uprawiającego truskawki Manfreda Skrzypczyka. Ale może być jeszcze taniej, jeśli truskawki sami sobie zbierzemy.
- Kończy się już sezon na truskawki, w dodatku owoce przyparzyło, więc niektóre są już niezdatne do zbioru. Moich pracowników przeniosłem już na inne pola, więc nie ma za bardzo komu zbierać truskawek - mówi Manfred Skrzypczyk.
W jego gospodarstwie we wsi Księżym Lesie w gminie Zbrosławice, między Tarnowskimi Górami a Pyskowicami, ul. Wiejska 53, można sobie samemu zebrać truskawki z pola, a potem je kupić (te zjedzone w tak zwanym międzyczasie są za darmo).
Cena: konkurencyjna, bo jedyne 5 zł za kilogram truskawek.
- Zapraszam od rana do wieczora. Można zbierać, ile się chce - dodaje gospodarz z Księżego Młyna.
Jednym z jego klientów zbieraczy był Bartosz, któremu udało się zebrać w Księżym Lesie w ciągu niespełna godziny aż 12 kilogramów słodkiej truskawki.
To już ostatnie dni zbiorów truskawek, więc trzeba się spieszyć. A samodzielny zbiór tych owoców to nie tylko satysfakcja i zabawa w rolnika, ale też pretekst do wycieczki w okolice Tarnowskich Gór.
Polska jest jednym ze światowych potentatów truskawkowych. Z produkcją ponad 180 tys. ton rocznie jest na siódmym miejscu na świecie. Na pierwszym jest USA, na drugim - Hiszpania, na trzecim - Rosja.
Truskawka ma niewiele kalorii, bo w 80 proc. składa się z wody. Zawiera cenne substancje: minerały (cynk, fosfor, magnez, mangan, potas, wapń, żelazo), witaminy (A, B1, B2, B3, B6, B9, E, oraz w szczególności C - 66 mg/100g).