Jaś jest 3-letnim synem st. sierż. Tomasza Jabłońskiego, który na co dzień pełni służbę w Komisariacie Policji w Zbrosławicach. Chłopiec urodził się z rozszczepem kręgosłupa w odcinku krzyżowo-lędźwiowym. Ma niedowład nóżek i pęcherz neurogenny co oznacza, że musi być cewnikowany co 3 godziny. Odkąd Jaś skończył miesiąc, aby usprawnić mu nóżki i pęcherz, jest bardzo intensywnie rehabilitowany. Dzięki temu chłopiec samodzielnie siedzi i sprawnie raczkuje.
- Synek ma niedowład nóżek, pęcherz neurogenny, co oznacza, że musi być cewnikowany co 3 godziny. Od urodzenia jest bardzo wiotki, czego konsekwencją jest neurogenne skrzywienie kręgosłupa. W przyszłości czeka Jasia poważna operacja kręgosłupa. Niektóre dzieci mają jeszcze wodogłowie. Naszego synka to ominęło, ale każde badanie to ogromny stres czy nadal wszystko jest dobrze - wyjaśnia Monika, mama Jasia.
Rehabilitacja oraz dalsze leczenie są niezbędne do tego, aby w przyszłości Jaś był samodzielny. Niestety, leczenie jest bardzo kosztowne. W ubiegłym roku, dzięki naszej pomocy, opiekunowie chłopca zebrali ponad 30 tys. zł, kiedy pojawiła się nowa nadzieja na poprawę zdrowia Jasia - leczenie komórkami macierzystymi. Teraz, aby stanąć na nogi, Jaś potrzebuje ortez oraz gorsetu silikonowego. Niestety, koszt tego sprzętu to kwota 17 tys. zł, co przewyższa możliwości finansowe rodziny.
Każdy kto chce wesprzeć Jasia, może to zrobić wpłacając datek TUTAJ