Czym jest RFIL?
RFIL jest programem, w ramach którego polski rząd przekazuje środki dla gmin, powiatów i miast na realizację poszczególnych inwestycji. W założeniu chodziło o to, aby samorządy nie wycofywały się z planowanych projektów w związku ze spadkiem dochodów spowodowanym pandemią. Wstrzymanie publicznych inwestycji może bowiem doprowadzić do spowolnienia gospodarki, co w następstwie grozi likwidacją wielu miejsc pracy. Dlatego pomoc finansowana jest z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, a beneficjenci nie muszą zwracać uzyskanej pomocy.
Cel powołania RFIL jest jak najbardziej słuszny, jednak nie brakuje głosów, według których pieniądze z tego źródła nie są rozdzielane według rzeczywistych potrzeb, lecz wedle uznania rządzących. W poniedziałek napisał o tym m.in. gospodarczy serwis Business Insider oraz lokalny portal Dzisiaj W Gliwicach.
Program budzi kontrowersje
Business Insider powołuje się na niedawny raport Fundacji Batorego, którego autorzy stwierdzili, że wsparcie rządu dla poszkodowanych w wyniku pandemii samorządów udzielane jest z partyjnego klucza. Policzono, że w drugim rozdaniu gminy sympatyzujące z opozycją uzyskały ponad trzy razy mniej pieniędzy, niż gdzie obóz rządzący cieszy się większym poparciem. Serwis cytuje także samorządowców z Unii Metropolii Polskich, krytykujących rządowy program za brak przejrzystości w procesie oceny wniosków.
- Moja ocena jest jednoznaczna, rząd pominął Gliwice, bo od lat PiS nie jest w stanie tu wygrać wyborów i perspektywy na to ma mizerne, bo gliwiczanie nie dadzą sobie wcisnąć ciemnoty rodem z TVP pana Kurskiego - powiedział portalowi DzisiajwGliwicach.pl Paweł Kobyliński, poseł na Sejm VIII kadencji. - A kto dostał pieniądze? Na przykład Świętochłowice, których prezydent pisze wprost na Facebooku, że to „dzięki dobrej współpracy z senator Dorotą Tobiszowską”. Uważam, że to skandal i kolejny przejaw korupcji politycznej. Rząd nie dzieli pieniędzy według potrzeb, a według barw politycznych - stwierdził polityk.
W ostatnim rozdaniu Gliwice starały się o dotacje na łączną kwotę 67,5 mln zł. Pieniądze chciano przeznaczyć na rozbudowę centrum przesiadkowego, przekształcenie dawnego gimnazjum na potrzeby szkoły muzycznej oraz rozbudowę budynku zespołu szkolno-przedszkolnego. Ostatecznie żaden z tych projektów nie zyskał pozytywnej rekomendacji komisji.
Dla porównania przypomnijmy, jakie wsparcie w najnowszym naborze RFIL otrzymały Tarnowskie Góry oraz gminy powiatu: 4 000 000 zł przyznano naszemu miastu na budowę boisk treningowych na terenie kompleksu TS Gwarek, 5 500 000 zł dla Krupskiego Młyna na kompleksowe uporządkowanie systemu oczyszczania ścieków i dostaw wody, 1 500 000 zł dla gminy Świerklaniec na budowę nowej infrastruktury wodno-kanalizacyjnej, 500 000 zł dla gminy Tworóg na budowę boiska wielofunkcyjnego przy ZSP w Boruszowicach.
Nie starczyło dla każdego?
Centrum Informacji Rządu wyjaśnia, że samorządy wnioskowały o dotacje na kwotę przekraczającą dostępne środki, dlatego komisja nie miała możliwości przydzielenia wsparcia każdemu miastu, które o nie poprosiło. Choć w ostatnim rozdaniu niektóre miasta nie otrzymały pieniędzy na inwestycje, to we wcześniejszych naborach niekoniecznie były pomijane. Wspomniane Gliwice w ramach RFIL uzyskały łącznie blisko 43 mln zł, natomiast powiat i wszystkie gminy otrzymały w sumie 63,8 mln zł.
- Jak spojrzymy na listę przyznanych świadczeń, to wyraźnie widzimy dwie rzeczy - pierwszą, że nie ma żadnego klucza partyjnego i drugą, że wiele gmin, które otrzymały wcześniej wsparcie, nie otrzymało jej w drugiej turze - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Łukasz Schreiber, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.