Kradzież na dworcu
W piątkowy wieczór do przebywającej na terenie dworca nastolatki podeszły dwie znane jej dziewczyny. Zażądały oddania im jej telefonu, a gdy odmówiła - zabrały przedmiot siłą. Starsza z napastniczek zagroziła ofierze, że ją zabije, jeśli 13-latka poinformuje o zdarzeniu policji. Poszkodowana wróciła do domu i opowiedziała o całej sytuacji swojej mamie. Ta z kolei powiadomiła o sprawie funkcjonariuszy.
- Tarnogórscy policjanci szybko ustalili, kto ukradł telefon nastolatce i jej groził. W sobotę, z samego rana, mundurowi zapukali do drzwi mieszkania starszej z dziewczyn - relacjonują mundurowi. - 18-letnia tarnogórzanka została zatrzymana za rozbój. W trakcie czynności policjanci znaleźli skradziony telefon, ale również ujawnili drugą sprawczynię rozboju. 15-letnia mieszkanka Bytomia była w mieszkaniu starszej koleżanki. Na widok policjantów ukryła się... w tapczanie - dodają.
Okazało się, że dziewczyna otrzymała przepustkę z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, ale nie wróciła do niego i była poszukiwana. Teraz o jej losie zadecyduje sąd rodzinny. Natomiast starsza sprawczyni usłyszała zarzut rozboju. Za popełnione przestępstwo grozi jej do 12 lat w więzieniu.
Rozbój w centrum miasta. Napastnik groził nożem nastolatkowi