Tarnowskie Góry podsumowują skutki weekendowego deszczu. "Prawdziwa powódź jest gdzie indziej"

Wnioski po zebraniu tarnogórskiego sztabu

Ostatni weekend, 13-15 września, dał się we znaki także mieszkańcom powiatu tarnogórskiego. Choć sytuacja nie była tak trudna jak w innych częściach kraju, także w naszej okolicy nie brakowało strażackich interwencji. Od 14 do 15 września odnotowano ich w całym powiecie aż 181. Dotyczyły głównie Tarnowskich Gór. Dziś, 16 września, odbyło się spotkanie Miejskiego Sztabu Zarządzania Kryzysowego. Podczas zebrania w ratuszu podsumowano podjęte w weekend działania.

– Wielkie dzięki wszystkim zaangażowanym w usuwanie skutków ulew służbom ze strażakami na czele – powiedział Bartosz Skawiński, zastępca burmistrza Tarnowskich Gór ds. gospodarczych.

Druhowie byli przygotowani do akcji już od środy, 11 września. Intensywne opady nie ominęły Tarnowskich Gór. W mieście można było zobaczyć ich skutki. Podtopione zostały okolice hali sportowej i obwodnicy przy Castoramie.

Choć nie można było wszędzie w tym samym czasie, w mieście obyło się bez większych problemów – prawdziwa powódź jest gdzie indziej – powiedzieli przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach.

Choć ulewa już przeszła i wzeszło słońce, to przed miastem jeszcze sporo pracy. Trwa usuwanie skutków intensywnego deszczu. Dziś, 16 września, przedstawiciele samorządu wraz ze służbami udają się na objazd Tarnowskich Gór. Rozpoczęło się też czyszczenia jezdni i wpustów. Jak podaje Urząd Miasta, sytuacja powinna być opanowana za 2 lub 3 dni. Tymczasem trwa zbiórka darów dla osób poszkodowanych powodzią. Więcej o akcji można przeczytać w poniższym artykule.