Pożegnanie ze Stanisławem Wyciszczakiem
- Do końca z wielką pasją opowiadał o swoim długim bogatym życiu. Życiu społecznika. Wszystko co robił, robił dla miasta, jego mieszkańców i młodszych pokoleń. Często mawiał, że nie zbudujemy naszej przyszłości, jeśli nie znamy naszej przeszłości. Ojciec założyciel SMZT, dobry duch organizacji, skarbnica wiedzy, legenda naszego miasta, wyjątkowy przyjaciel, niedościgniony wzór... Po prostu wspaniały człowiek - wspominają członkowie stowarzyszenia.
Stanisław Wyciszczak odszedł w zeszłym tygodniu, 29 listopada. Był najstarszym członkiem SMZT. Pełnił obowiązki wiceprzewodniczącego i członka zarządu, Kierownika Sekcji Historycznej, a także prezesa organizacji. Przygotowywał spotkania zwane Czwartkami Tarnogórskimi. Włączał się w prace przy święcie miasta - Gwarkach. Opracował wiele publikacji dotyczących Tarnowskich Gór oraz związanych z nimi postaci. Wczoraj, 5 grudnia, odbyło się ostatnie pożegnanie Stanisława Wyciszczaka. Msza święta pogrzebowa została odprawiona w kościele pw. Matki Bożej Królowej Pokoju w Tarnowskich Górach. Zmarły spoczął na cmentarzu przy kościele pw. św. Anny. Zgodnie z wolą tarnogórzanina, transportujący go samochód przejechał ulicą Gliwicką, obok siedziby SMZT. Członkowie stowarzyszenia upamiętnili swojego założyciela także przy Dzwonnicy Gwarków, którą przez długie lata się opiekował.
- Na pytanie, czy miasto Tarnowskie Góry byłoby takie samo, gdyby nie istniało Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, bez zawahania odpowiedział NIE. Na pytanie, czy SMZT, czy nasza tarnogórska ziemia, czy my sami wyglądalibyśmy tak samo, gdyby nie Stanisław Wyciszczak, bez zawahania odpowiadamy NIE - dodają członkowie stowarzyszenia.
