Tarnogórski Rynek dzięki licznym restauracjom i kawiarenkom tętni życiem. Lato coraz bliżej, a co za tym idzie warto już teraz pomyśleć o ogródkach letnich, które są tu co roku rozstawiane. Dlatego też miasto ogłosiło dwa przetargi na dzierżawę dwóch przestrzeni płyty na najbliższe pięć lat. Chodzi o część południową i północną. Każda z nich ma aż 450 metrów kwadratowych. Część okolicznych restauratorów już wstępnie wyraziła zainteresowanie.
Ogródki letnie nie mogą zaburzać estetyki miasta
Przetargi mają się odbyć 16 marca tego roku w Urzędzie Miejskim. Przestrzeń Rynku zajęta przez ogródki letnie nie zmieni się i będzie taka, jak do tej pory. To z pewnością urozmaici centralny plac Tarnowskich Gór, jednak tutejsze lokale będą musiały dostosować się do pewnych zasad, dzięki którym nie zostanie zaburzona estetyka zabytkowego miasta. Przede wszystkim parasole ogródków letnich zostaną utrzymane w jednolitej kolorystyce. Stelaże muszą być ciemnobrązowe, a pokrycie parasola w naturalnym kolorze płótna – jego odcień może być od kremowego do jasnobeżowego. Z kolei stoły, fotele czy krzesła powinny mieć kolor naturalnego drewna. W przypadku zastosowania kanap itp. preferuje się kolor obić stanowiący imitację skóry naturalnej od jasnobeżowego do jasnobrązowego.
–Taki właśnie jest zapis zagospodarowania planu przestrzennego – wyjaśnia Marek Kabus, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami w Urzędzie Miejskim w Tarnowskich Górach. – Ścisłe centrum miasta wpisane jest do rejestru zabytków, dlatego konieczne są takie obostrzenia – dodaje.
Co ważne, nie można także zainstalować jakichkolwiek stałych lub mobilnych reklam, z wyjątkiem oczywiście loga firmowego o powierzchni do 1,0 mkw. Logo powinno być wykonane w formie kasetonu świetlnego. Ponadto, dzierżawcy będą musieli uzgodnić całość tymczasowego zainwestowania dzierżawionych ogródków letnich z Powiatowym Konserwatorem Zabytków w Tarnowskich Górach.
– Z konserwatorem trzeba uzgadniać wszystko to, co się robi w rejonie wpisanym do rejestru zabytków – mówi Marek Kabus. –Jest to głównie rejon od ulicy Sobieskiego do Legionów i od Bytomskiej do Wyspiańskiego.
Ogródków letnich nie będzie jednak podczas największej imprezy w naszym powiecie – Gwarków. Podczas święta Tarnowskich Gór dzierżawcy będą musieli na własny koszt usunąć wszystkie meble i parasole z płyty na Rynku. - To wynika przede wszystkim z naszych potrzeb. Kiedy na Rynku jest impreza masowa, a Gwarki do takiej należą, nie mogą się tam znajdować elementy utrudniające ewentualną ewakuację – twierdzi Marek Kabus. – Na wprost ratusza mamy scenę oraz ludzi, którzy muszą się przemieszczać. Dlatego też ciągi komunikacyjne powinny być na tym terenie zachowane. Przede wszystkim kierujemy się bezpieczeństwem. – dodaje.
Warto podkreślić, że kawiarenki będą musiały funkcjonować co najmniej przez 4 miesiące w roku. – Organizator zwykle chce mieć całą płytę rynku na Gwarki. Jeśli jest pogoda na maj czerwiec, lipiec, sierpień, później przerwa na Gwarki i potem można rozstawić się z ogródkami ponownie. Przerwa na Gwarki zbiega się z możliwościami prawnymi – wyjaśnia. Kawiarenki w sensie prawa budowlanego są obiektami tymczasowymi. To, co w nich będzie sprzedawane zależy od tego, kto wygra przetarg. Latem najchętniej kupowane są napoje chłodzące, w tymte zawartością alkoholu oraz lody i ciastka. Oczywiście, tak naprawdę, restauratorzy mogą sprzedawać co chcą. Mogą to być także na przykład ciepłe posiłki.
Na każdej części możliwe jest ustawienie obiektów, które nie będą związane trwale z gruntem – jeden to obiekt gastronomiczny, stanowiący zaplecze gródków letnich, drugi znów to zespół sanitarny. Zasady się więc nie zmieniły, wszystko będzie tak jak do tej pory, ale w sytuacji jednego dzierżawcy na obie części obiekty gastronomiczny i sanitarny były pojedyncze.
Przetarg na ogródki letnie ma się odbyć 16 marca 2020 roku, w siedzibie Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach przy ulicy Sienkiewicza 2 w pokój nr 40. Warunkiem udziału w przetargu jest wpłata wadium w wysokości po 3.600,00 złotych brutto w terminie do dnia 12.03.2020r. na każdy przetarg.
- Do wylicytowanej stawki czynszu dzierżawnego doliczony zostanie podatek VAT w wysokości 23%. Umowa będzie obowiązywać 5 lat od dnia podpisania, a czynsz płatny miesięcznie za pełne miesiące w czasie funkcjonowania kawiarenek, nie mniej niż za 4 miesiące w roku kalendarzowym – czytamy w piśmie o przetargu.
Tarnowskie Góry smakują
Tarnowskie Góry są fenomenem na Śląsku pod względem współpracy restauratorów na terenie miasta. W prawie każdym lokalu jest promowana znana wszystkim tarnogórska krata, nawiązująca do heraldycznych barw miejskich: czerni, złota i srebra oraz logo miasta. Symbole Tarnowskich Gór w restauracjach można znaleźć prawie wszędzie – są na obrusach, a także gadżetach promocyjnych.
- Tarnogórscy restauratorzy w ramach dobrej współpracy przestali ze sobą konkurować, a zaczęli współpracować – mówi Piotr Korab, naczelnik Wydziału Kultury, Turystyki i Promocji Miasta w Tarnowskich Górach. – Dobrym tego przykładem jest organizowana co roku kolacja dla ubogich dla 200-300 osób. Restauratorzy umawiają się wspólnie co będą przygotowywać i każdy z nich gotuje na kolację inne specjały – dodaje.
W ramach dobrej współpracy, restauracje działają wspólnie w akcji „Tarnowskie Góry smakują”. Profil inicjatywy można na bieżąco śledzić na facebook’u.
– Zazwyczaj w okresie letnim organizujemy także „Tarnowskie Góry na weekend”. Restauracje, bary, kawiarnie oraz firmy oferują specjalne menu ze zniżkami na wybrane produkty – wyjaśnia Piotr Korab. Wszystko po to, żeby tarnogórzanie skorzystali z bogatej oferty naszych lokali, a ludzi spoza miasta ściągnąć do naszego grodu. – Wtedy ustalane jest specjalne menu i w restauracji można zjeść za pół ceny przez weekend – wyjaśnia.
fot. Ewa Zielińska