Znają sprawcę wypadku
Do zdarzenia doszło w sobotę późnym wieczorem. Kierowca volvo stracił panowanie nad samochodem na łuku drogi. Pojazd wjechał na chodnik, uderzył w ogrodzenie i przewrócił się na bok. Podczas wypadku doszło do potrącenia pieszego. Pasażerowie auta, zamiast udzielić pomocy, uciekli. Młody, 25-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór z poważnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Przy poszkodowanym znajdował się jego starszy brat, któremu na szczęście nic się nie stało.
Funkcjonariusze rozpoczęli dochodzenie w sprawie szczegółów zdarzenia.
- Początkowo policjanci ustalili, że w volvo podróżowały trzy osoby. Dalsze czynności w sprawie wykazały jednak, że w środku rozbitego auta były cztery osoby. Na miejscu wypadku pracowała ekipa dochodzeniowo-śledcza, która zabezpieczyła niezbędne ślady - tłumaczą mundurowi.
W niedzielę do komisariatu w Kaletach przyszła 22-letnia kobieta. Przyznała się, że była jedną z pasażerów zniszczonego volvo. Tego samego dnia policjantom udało się odnaleźć kolejnych dwóch świadków: mężczyzn w wieku 30 i 37 lat. Wszyscy zostali przesłuchani przez funkcjonariuszy.
Samego kierowcę zlokalizowano następnego dnia. Okazał się nim 27-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór. Mężczyznę zatrzymano i doprowadzono do tarnogórskiej komendy. Na wniosek prokuratora, sąd tymczasowo aresztował podejrzanego. Za spowodowanie wypadku drogowego, w którym pieszy odniósł obrażenia ciała, czeka go do trzech lat więzienia. Kara ta może jednak zostać zwiększona z powodu ucieczki z miejsca zdarzenia. Surowe konsekwencje spotkają również towarzyszy kierowcy. Pasażerowie mogą spędzić trzy lata w więzieniu, ponieważ nie udzielili pomocy poszkodowanemu.
fot. Komenda Powiatowa Policji w Tarnowskich Górach