Wczoraj pracownik jednego ze sklepów znajdujących się w Miasteczku Śląskim zauważył, że z zaplecza sklepu zniknęła spora ilość butelek i puszek z piwem. Powiadomiony o sprawie dzielnicowy wraz z pracownikami sklepu przejrzeli nagranie z monitoringu. Okazało się, że pod koniec maja, z zaplecza sklepu, skrzynki i zgrzewki piwa wyniósł jakiś mężczyzna. Sprawca trzykrotnie okradł placówkę handlową. Szybko wyszło też na jaw, jak mężczyzna dostał się na zaplecze sklepu. Wcześniej obserwował dostawcę pieczywa, który otwierał zaplecze kluczem, a potem odkładał go w ustalone miejsce. Ten sam klucz wykorzystał złodziej, kradnąc towar warty 800 złotych.
Dzielnicowy rozpoznał mężczyznę. To 54-letni mieszkaniec powiatu tarnogórskiego, bardzo dobrze znany policjantowi. Mundurowy swoje ustalenia przekazał swoim kolegom, którzy rozpoczęli poszukiwania piwosza. Na jego trop wpadli policyjni wywiadowcy. Mężczyzna był kompletnie pijany w chwili zatrzymania, miał ponad 3 promile alkoholu.
Złodziej trafił do policyjnej celi. Dzisiaj, kiedy wytrzeźwieje, usłyszy zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi mu nawet 10-letni pobyt w więzieniu.
mat. Komenda Powiatowa Policji w Tarnowskich Górach