W poniedziałek, 7 listopada, policjanci otrzymali nietypową informację z Urzędu Miasta. Zgłaszający podawał, że została skradziona miejska kamera monitoringu. Urządzenie znajdowało się w Ichtioparku. Mundurowi rozpoczęli poszukiwanie sprawcy.
Okazało się, że zarejestrowały go inne znajdujące się w pobliżu kamery. Na tej podstawie funkcjonariusze wytypowali sprawcę. Odwiedzili znanego im 17-latka. Mieszkaniec Kalet przyznał się do winy. Zaginiona kamera znajdowała się w jego mieszkaniu. Sprzęt wrócił do właściciela, natomiast nastolatek będzie odpowiadał przed sądem. Jak podają mundurowi, za kradzież grozi mu do pięciu lat kary więzienia.