Podkładał ogień i zaatakował mieszkańca
Funkcjonariusze wiedzą już, kto stoi za licznymi aktami wandalizmu, jakie miały miejsce w Tarnowskich Górach. W kwietniu sprawca zaprószył ogień i w konsekwencji zniszczył mlekomat znajdujący się przy ulicy Nakielskiej.
Jeszcze tego samego miesiąca zniszczone zostały dzwonki bezprzewodowe przy jednej z kamienic przy ul. Piastowskiej. Urządzenia były przeznczone dla osób niepełnosprawnych, które w ten sposób mogły poprosić o pomoc w skorzystaniu z windy.
W maju znów podłożono ogień. Tym razem pod przenośną toaletę stojącą przy ul. Piłsudskiego. Niestety zniszczeniu uległ też fragment elewacji Liceum Ogólnokształcącego imienia Staszica.
Łącznie straty szacowne są na 31 tysięcy złotych.
- Nad sprawami pracowali kryminalni z Tarnowskich Gór, którzy namierzyli wandala. Okazało się, że jest nim 22-latek z Tarnowskich Gór. Mężczyzna przyznał się do winy - poinformowali dziś, 22 czerwca, tarnogórscy funkcjonariusze.
Co więcej, okazało się, że podejrzany nie ograniczył się do zniszczeń infrastruktury. Jak podają mundurowi, w połowie kwietnia zaatakował nożem 55-letniego mężczyznę, z którym pił alkohol przy jednym z lokali znajdujących się przy ulicy Pokoju.
- Tarnogórzanin wkrótce odpowie przed sądem. Za zniszczenia mienia grozi mu do 5 lat więzienia - oznajmiają policjanci. - W przypadku 22-latka kara może być surowsza, ponieważ zarzucanego czynu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli tak zwanej recydywy. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego, w przypadku czynu popełnionego w recydywie, kara może zostać zwiększona o połowę - dodają.