Spotkanie z podsekretarzem stanu odbyło się wczoraj, w Urzędzie Miejskim w Tarnowskich Górach, z inicjatywy Tomasza Olszewskiego, doradcą wicepremier Jadwigi Emilewicz. Krzysztof Mazur rozmawiał z burmistrzem oraz wójtami gmin należącymi do naszego powiatu.
- Teraz jest gorący okresy spotkań między rządem i samorządem – wyjaśnia Krzysztof Mazur, podsekretarz stanu z Ministerstwa Rozwoju. - Ważną kwestią było dobre przeprowadzenie wyborów. Na początku część samorządowców twierdziła, że termin 28 czerwca jest niewykonalny. Cieszę się, że wszystko udało się zorganizować, bo był taki moment, w którym wyglądało na to ,że może dojeść na konfrontacji linii rząd- samorząd. Te wybory są przeprowadzane w taki sposób, że bez względu na wynik nikt nie będzie ich kwestionował – dodaje.
Tarnowskie Góry otrzymają ponad 7 mln zł z Tarczy Antykryzysowej dla samorządów
Z Funduszu Inwestycji Samorządowych będą przekazywane dotacje dla gmin, powiatów i miast, w wysokości od 0,5 mln zł do aż ponad 93 mln. Łącznie w skali całego kraju aż 6 miliardów złotych trafi do samorządów. Kwoty dotacji są przyznawane w zależności od wydatków majątkowych oraz zamożności gmin i powiatów. Pieniądze z funduszu będzie można wykorzystać na bliskie ludziom inwestycje, czyli m.in. remonty szkół i przedszkoli, inwestycje w wodociągi i kanalizację czy budowę żłobków, dróg.
- Samorządy tracą wpływy z podatków i w naturalny sposób obcinają inwestycje. Chcemy, żeby Tarnowskie Góry nie rezygnowały z inwestycji, żeby korzystały z funduszu. Takie inwestycje to na przykład nowe chodniki, które często budują lokalni wykonawcy. Uderzając w samorząd, uderzamy potem w lokalnych przedsiębiorców, którzy mają mniej zamówień – mówi Krzysztof Mazur.
Na spotkaniu został poruszony temat programu „Mieszkanie Plus”, który ma zachęcić młodych ludzi do mieszkania w małych miejscowościach. Jeśli Tarnowskie Góry skorzystałyby z programu, rząd poniósłby 35% kosztów inwestycji.
- Na resztę, czyli 65%, rząd daje bardzo preferencyjny kredyt z 1% oprocentowaniem – wyjaśnia Krzysztof Mazur. - Chcemy zatrzymać młodych ludzi, żeby nie uciekali z tych mniejszych miejscowości. Wydaje mi się, że bardzo duże ceny mieszkań w metropoliach mogą być argumentem, przemawiającym za tym, że ktoś zostanie w Tarnowskich Górach, a nie pojedzie do Katowic czy Warszawy, dlatego że będzie miał dobry i stały najm – dodaje.