Co odkryto w Kościele Zbawiciela
Mimo że pierwszą protestancką świątynią w naszym mieście był obecny kościół pod wezwaniem świętych Apostołów Piotra i Pawła, budynek przy rynku też może poszczycić się długą historią. Powstał w XVIII wieku, kiedy Tarnowskie Góry znalazły się w rękach pruskich. Nowa, przychylna luteranom władza pozwoliła na wzniesienie obiektu w centrum miasta. Kilka razy przebudowywany, dziś jest miejscem nabożeństw tarnogórskiej parafii. Odbywają się tam także wydarzenia kulturalne.
W kwietniu tego roku w zabytku przeprowadzano badania konserwatorskie. Ich efekt przyniósł niemało informacji o dawnym wyglądzie świątyni. Część z nich była już znana, inne zostały zapomniane i ponownie odkryte.
- Polichromie, widoczne na pojedynczych dawnych fotografiach, powstały na przełomie 1899 i 1900 roku. Były istotnym elementem wystroju wnętrza przebudowanego wówczas kościoła. Ich autorem był Emil Noellner, ceniony wrocławski malarz - opowiadają opiekunowie Kościoła Zbawiciela.
- Dominującym elementem polichromii w tarnogórskim kościele była rozległa kompozycja na ścianie wschodniej, nad ołtarzem i górną emporą. Podczas badań odkryto pozostałości charakterystycznej wstęgi, na której znajdował się napis "Fuerchte dich nicht, Glaube nur" ["Nie bój się, wierz tylko"]. Język niemiecki, w jakim zapisano ten biblijny cytat, przesądził o zamalowaniu dekoracji, co stało się prawdopodobnie w 1947 roku - dodają.
Prace pozwoliły także na okrycie nowych dekoracji, w tym nieznanego do tej pory napisu.
- Najlepiej zachowanymi śladami dawnych polichromii pozostają, znane już wcześniej, pozostawione za jedną z ławek fragmenty charakterystycznego dla stylistyki neoromańskiej ornamentu plecionkowego. Interesującym odkryciem podczas badań okazał się zarys pierwszych liter nieznanego dotąd napisu nad wejściem do zakrystii. Ważnym ustaleniem było także, że pod omawianymi dekoracjami przetrwała pierwotna, późnobarokowa warstwa malarska z okresu po 1780 roku.
Badania zostały przeprowadzone dzięki dotacji Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Katowicach. Kto wie, jakie jeszcze sekrety skrywa dobrze znany tarnogórzanom zabytek? Miejmy nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli poznawać go wciąż lepiej.