Tarnowskie Góry wysoko w rankingu wśród zielonych miast
Według badań dotyczących ilości zieleni, które zostały przeprowadzone przez Metropolię Górnośląsko-Zagłębiowską w 41 gminach, Tarnowskie Góry są w ścisłej czołówce. Pod uwagę brano liczbę lasów, parków, zieleńców, tereny zieleni osiedlowej oraz nasadzenia drzew.
Jak stoimy w rankingu? Można powiedzieć, że całkiem nieźle. Okazuje się, że Tarnowskie Góry najlepiej wypadły w kategorii parków spacerowo-wypoczynkowych, które zajmują 209,4 ha w naszym mieście. Dzięki temu zajęliśmy silne trzecie miejsce w zestawieniu. Tak wysoką pozycję dało nam 8 parków rozmieszczonych w różnych częściach Tarnowskich Gór. Jednym z największych i najcenniejszych jest Park Repecki zajmujący powierzchnię około 180 ha oraz Park Miejski założony w 1903 roku, położony na warpiach, będących pozostałością po działających tu w XIX wieku kopalniach rud, o powierzchni 22 ha. Co sprawia, że są tak wyjątkowe?
– Przede wszystkim dorodna zieleń, która się w nich znajduje, drzewa, a szczególnie te, które mają walory pomników przyrody – odpowiada Adam Mrugacz, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska tarnogórskiego magistratu. – Aktualnie w Tarnowskich Górach mamy około 100 drzew pomnikowych. Musimy też każdemu zapewniać odpowiednie warunki wzrostu. Dzięki obszernej dokumentacji, w której zostało ocenione każde drzewo, wiemy jakie zabiegi trzeba przeprowadzać, żeby mogły nam jak najdłużej służyć oraz zachować je w jak najlepszej kondycji – dodaje.
Nie najgorzej jest także pod względem ilości lasów – mamy ich aż 3 tys. hektarów, co daje nam siódme miejsce w stawce. Zieleń miejska to jednak nie tylko parki i lasy, chociaż niewątpliwie to właśnie one przychodzą nam na myśl jako pierwsze. Oprócz nich możemy oczywiście znaleźć także inne tereny zielone jak na przykład zieleńce, kwietniki czy roślinność uliczną. Tu również nie wypadamy najgorzej. Pod względem terenów zieleni osiedlowej mamy 10. miejsce w rankingu (273,5 ha). Z kolei 12. miejsce przypada nam jeśli chodzi o nasadzenia drzew w mieście.
W zestawieniu aktualnie odnotowano 341 nasadzeń, ale liczba ta stale rośnie. Oprócz profilaktycznego sadzenia, Tarnowskie Góry co roku organizują Święto Drzewa, podczas którego sadzonkę otrzymuje każdy, kto przyniesie ze sobą paczkę makulatury, zużyte baterie lub stary telefon komórkowy.
– W zeszłym roku rozdaliśmy 600 sadzonek, były to między innymi jaśminowce, wierzby iwa, złotliny japońskie, pęcherznice, graby, świerki, thuje, żywotniki, jałowce czy cisy – wymienia Adam Mrugacz. – Wydarzenie cieszy się ogromnym powodzeniem, dlatego będzie zorganizowane i w tym roku. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że Tarnowskie Góry, mimo że składają się z 40% lasów, sadzenie nowych drzew cały czas jest potrzebne – dodaje.
Oprócz cyklicznej akcji, miasto ma w planach posadzenie 56 drzew iglastych, 174 drzewa liściaste, 1292 krzewy żywopłotowe, 12 880 sztuk krzewów oraz pnączy, bylin, roślin wodnych i przybrzeżnych, traw, roślin cebulowych i roślin sezonowych, a także wykonanie trawników parkowych w ramach „Projektu rewaloryzacji zabytkowego pogórniczego Parku Miejskiego w Tarnowskich Górach”. Jego celem jest przywrócenie historycznego układu kompozycyjno-przestrzennego parku.
Niektóre drzewa pójdą pod topór
Poruszenie wśród mieszkańców wzbudziły doniesienia dotyczące wycięcia 929 drzew spośród 4 tys.Władze miasta uspokajają – pod topór pójdą przede wszystkim drzewa suche i zagrażające bezpieczeństwu, a nad wszystkim czuwa Narodowy Instytut Dziedzictwa. Wszelkie zabiegi - w tym wycinka drzew w ramach rewaloryzacji parku – realizowane będą w oparciu o plan gospodarki drzewostanem sporządzony przez eksperta – Architekta Krajobrazu z Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Priorytetem podczas prowadzonych prac ma być bezwzględne zachowanie starodrzewu. Jak twierdzą urzędnicy, wycince będą podlegać w przeważającej mierze samosiewy, drzewa suche i obumarłe czyli te, które wyciąć niestety trzeba.
Dlaczego muszą zostać usunięte? – Z ekspertyz specjalistów często wynika, że drzewa nie rokują i dla bezpieczeństwa należy je usunąć – wyjaśnia Adam Mrugacz. – Jeśli mamy wątpliwości co do wycinki drzewa, szczególnie na terenach osiedlowych, korzystamy dodatkowo z pomocy dendrologów i zlecamy im wykonanie ekspertyzy, którą się posiłkujemy. W Parku Miejskim są drzewa w silnym zwarciu nie są w stanie wytworzyć prawidłowej korony – niekontrolowany ich rozrost spowodował całkowite zatarcie wewnętrznych powiązań widokowych, jakie istniały w parku w początkach jego istnienia –dodaje. – Drugim aspektem jest bezpieczeństwo mieszkańców licznie odwiedzających park. Nasze działania dotyczące wycinki zmierzać będą do przywrócenia historycznego układu kompozycyjno–przestrzennego i zostaną ograniczone do bezwzględnego minimum – dodaje.
Okazuje się, że Tarnowskie Góry, aby móc zachować tytuł UNESCO, muszą przywrócić założenia kompozycyjne parku. Głos w sprawie zabrało także Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej, które w 2016 wywarło nacisk na gminę w celu wpisania parku do rejestru zabytków. – Było to kluczowe dla pozyskania tytułu UNESCO. 30 lat temu nasz park stał się lasem. Dwukrotnie jako SMZT doprowadziliśmy do inwentaryzacji parku. Prace nad projektem trwały ponad rok, odbyliśmy wiele dyskusji dotyczących tego, jak przywrócić kompozycję – wyjaśnia Zbigniew Pawlak.
Plan rewaloryzacji jednak zakłada nie tylko wycinkę, ale również sadzenie nowej roślinności: wszelkie skupiny drzew i aleje, które istniały w pierwotnym planie, a posiadają jakiekolwiek braki w drzewostanie, mają zostać uzupełnione. – Będą to rośliny i drzewa dostosowane siedliskowo do miejsca, w którym zostaną posadzone – wyjaśnia Adam Mrugacz. – Nowe rośliny muszą być odporne oraz lubić cień, ponieważ w większości park jest ciemny. Są oczywiście także pola otwarte, gdzie pada więcej światła. Tam już musimy zastosować inne nasadzenia – dodaje.