Pobicie w Nakle Śląskim. Dlaczego poszkodowany nie zgłosił tego policji?

Pod koniec lutego doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. 30-letni mężczyzna został ciężko pobity, ale z pewnego powodu nie zgłosił się na komisariat.

Policja tarnowskie gory

Poszukiwany poszkodowany

21 lutego w Nakle Śląskim pewien mieszkaniec naszego powiatu zasnął w jednym z opuszczonych budynków. W nocy nieznany sprawca bardzo dotkliwie pobił mężczyznę, który na drugi dzień trafił do szpitala. Tam okazało się, że ma między innymi liczne stłuczenia oraz złamanie kości ręki. O całej sytuacji mundurowi dowiedzieli się nie od poszkodowanego, ale od personelu medycznego.

Fakt ten zdziwił funkcjonariuszy z Piekar Śląskich, którzy przyjęli zgłoszenie. Szybko jednak poznali przyczynę tego nietypowego zachowania - pobity mężczyzna sam był poszukiwany.

Co z agresorem?

Policjanci rozpoczęli poszukiwania osoby, która jest odpowiedzialna za wyrządzoną krzywdę. Sprawą zajęli się kryminalni z Radzionkowa.

- Policjanci sprawdzali każdą informację mogącą przybliżyć ich do sprawców, aż w ubiegłym tygodniu natrafili na trop osób mogących mieć związek z pobiciem. W miniony piątek, w wyniku pracy operacyjnej, policjanci namierzyli i zatrzymali trzech mężczyzn. Wśród nich był 24-letni mieszkaniec powiatu tarnogórskiego - relacjonują przedstawiciele służb.

Jak się okazało, pobił on poszkodowanego, ponieważ ten zasnął w opuszczonym domu należącym do kolegi napastnika. Teraz odpowie przed sądem za swoje czyny.

- Zatrzymany 24-latek usłyszał zarzuty pobicia i grozi mu do 3 lat więzienia. Prokurator objął mieszkańca powiatu tarnogórskiego policyjnym dozorem - informują funkcjonariusze.

fot. Komenda Powiatowa Policji w Tarnowskich Górach

Subskrybuj tarnowskiegory.info

google news icon